• Jestem poważnie uzależniona od kawy. Zaczynam się martwić o swoją wątrobę bo wypijam jej (kawy) codziennie hektolitry. Bez kawy nie jestem w stanie funkcjonować - czy to starość....?
  
• Poza tym jestem powoli uzależniona od komórki. Ostatnio pojechaliśmy na spotkanie do ARiMR które trwało chyba 4 h i zostawiłam komórkę w biurze! Czułam się dosłownie jak na jakichś torturach i przez całe 4 h myślałam tylko o tym ze nie mam telefonu. Jak na głodzie narkotykowym czy coś w ten deseń. Tosz to chore, panie.
  
• Ale za to (paradoksalnie) odwykłam od komputera - paradoksalnie - bo w pracy pracuję głównie na nim (no chyba że jestem w terenie), w domu odpycha mnie od niego totalnie.
  
• Od wczoraj mam chyba nowy nałóg - wosk do depilacji :)))) Niezły mam z tym ubaw :)
  
• Skończyłam czytać S@motność w sieci ... Ale z tego Wiśniewskiego zboczek hehe :)))) Ale pomijając to książka jest b.b.b.b.b. dobra. Nie rewelacyjna ale dobra. Tylko taka refleksja - autor tak od połowy ksiązki stracił pomysł na fabułę. A już zakończenia to wogóle nie chciało mu się obmyślać i zakończył po łebkach:)
  
• Jak oduczyć dzieci robienia totalnego sajgonu w chałupie? Oni bawią się najlepiej robiąc demolkę ... wrrrrrrr.