NIENAWIDZĘ zimy.
NIENAWIDZĘ listopada.
NIENAWIDZĘ skrobać szyby rano.
Byłam, pokazałam, zobaczyli ... i nie wyrżnęli :) Bo zmiana jest za duża na laser (a w tym gabinecie laserem operują), umówili mnie na to rżnięcie (hehe) u swojego chirurga - nożownika w Katowicach za tydzień. Spoko - zmiana jest niegroźna (raczej) - to chyba włókniaczek - tyle że w upierdliwym miejscu i muszę się tego pozbyć. Ale żyć będę (raczej), tylko z chodzeniem kilka dni po zabiegu może być lekki problem. No i w sumie 4 stówki nie moje.
Czipsy z jabłek- dokładnie robi się to w piekarniku - grube plasterki jabłek ułożyć na papierze do pieczenia (takim powlekanym do którego się nie przykleja)- tyle że w temperaturze jakieś max 80 stopni! Bo faktycznie - jak będzie więcej to się spalą, a mają wysuszyć. Albo w suszarce do grzybów takiej. Albo na kaloryferze :)
Mam DRUGA DZIŚ migrenę. Chyba zaraz zjadę.
NIENAWIDZĘ listopada.
NIENAWIDZĘ skrobać szyby rano.
Byłam, pokazałam, zobaczyli ... i nie wyrżnęli :) Bo zmiana jest za duża na laser (a w tym gabinecie laserem operują), umówili mnie na to rżnięcie (hehe) u swojego chirurga - nożownika w Katowicach za tydzień. Spoko - zmiana jest niegroźna (raczej) - to chyba włókniaczek - tyle że w upierdliwym miejscu i muszę się tego pozbyć. Ale żyć będę (raczej), tylko z chodzeniem kilka dni po zabiegu może być lekki problem. No i w sumie 4 stówki nie moje.
Czipsy z jabłek- dokładnie robi się to w piekarniku - grube plasterki jabłek ułożyć na papierze do pieczenia (takim powlekanym do którego się nie przykleja)- tyle że w temperaturze jakieś max 80 stopni! Bo faktycznie - jak będzie więcej to się spalą, a mają wysuszyć. Albo w suszarce do grzybów takiej. Albo na kaloryferze :)
Mam DRUGA DZIŚ migrenę. Chyba zaraz zjadę.
1 komentarz:
szyba zaskoczyła i mnie, oczywiście wtedy jak się spieszyłam brrr. gdyby nie to, że Mila urodziła się w listopadzie, to bym ten miesiąc już wyrwała z kalendarza i udawała, ze go nie ma :)
Prześlij komentarz