poniedziałek, 18 stycznia 2010

Update:
Dziś jest podobno Blue Monday czyli Najgorszy Dzień w Roku.
Najbardziej depresjo - i chandrogenny, czyli jednym słowem do dupy.
Miewałam gorsze ale ... zaczynam rozumieć dlaczego potwory tak dziś GEMBY DROM!!!
Tego się dosłownie nie da opisać dziwię się że im jeszcze gardła nie wysiadły!
**********************************************************************************
Poniedziałek.
Ania nie poszła do przedszkola bo nie miał jej kto zaprowadzić :) Stary wstał chyba o 10tej więc jakby się wygrzebał to byłoby akurat na podwieczorek :) Jutro muszę im zrobić pobudkę - bo coprawda mi nie przeszkadza dwójka dzieci na stanie (szczególnie że super się razem bawią) ale w piątek mają ten Dzień Babci i Dziadka i nie możemy Pani Wychowawczyni rozwalać prób do występów nieobecnością Ani (mówi wiersz).
Młody nie spał dziś w dzień a więc o tej porze jest ledwie żywy - i dobrze ;) Bawią się teraz w rycerzy ... hmmm ...
Kolejną nockę przespał całą i w 100% w swoim wyrku - przyszedł rano żeby mu pieluchę zdjąć. Do spania to zapewne jeszcze długo z pieluchą się nie rozstaniemy - dopóty dopóki młody będzie wypijał takie ilości herbaty w nocy.

Dziś były różne zajęcia domowe - np gry komputerowe - nie wiem skąd ale młody doskonale radzi sobie z myszką i prostymi grami - np kolorowanką i memory:



No a ponieważ znowu śnieg sypie - zrobiliśmy - (pomysł odgapiony oczywiście na innym blogu ;) - kule tłuszczowo-zbozowe dla ptaków. Już wiszą w ogrodzie. Ciekawe jak długo (pies jest nimi zachwycony i koniecznie musiał je wylizać)...


Mam teraz trochę czasu na połażenie po necie to może jeszcze coś fajnego odgapię ;)
Melduję że wypiłam dziś tylko jedną kawę! (na poranny rozruch) ... ale czy mogę jeszcze jedną malutką teraz??? :)
I żeby nie było że się lenię tylko - przygotowuję materiały na poniedziałkowe szkolenie dla naszych drobiarzy. Niezbyt kumam o co chodzi w jednym nowym rozporządzeniu hm hm hm - może jak przeczytam po raz 56 to zajarzę..;)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

JB: Nie wiesz skąd sobie radzi z myszką bo Cię w domu nie ma:)
To akurat zasługa taty :P

agnes pisze...

skąd ty to masz - dzień wszystkich fajnych, najgorszy dzień w roku? itp?
brawo dla taty, co ma zasługi :)

Anonimowy pisze...

a ja uważam,że 18 styczeń, to całkiem fajna data ;p choć z każdym rokiem może być gorzej, jak stuknie mi np 40 ;p ale ponoć po 40 zaczyna się drugie życie ;)pozdrawiam Kasia Bzymek