wtorek, 4 maja 2010

Ojenygo ale marudzie :)
Chcecie mieć co czytać to sobie napiszcie :))) huhuhu :)
Leje deszcz - wiosenny deszcz - czyli jak dla mnie jest najlepsza pogoda na świecie.
W sobotę mieliśmy całodniową wycieczkę do Wrocławia - w sumie to zabrakło nam dnia na starówkę - konieczna będzie powtórka uzupełniająca. Zaliczyliśmy tylko Zoo i bardzo pobieżnie Ostrów Tumski - naprawdę magiczne miejsce - ale mimo to mogę już stwierdzić ze Wrocek jest piękny. Do tej pory znałam z Wrocka tylko dworzec PKP :)
Nie znałam np. Mostu Tumskiego :)


Tu więcej zdjęć:
Wrocław

Jutro wyjeżdżam na 3 dni na szkolenie.
Na razie tylko zrobiłam obiad dla dzieciaków na jutro, pakowania i innych przygotowań brak. Dzieci idą jutro na urodziny do sąsiada lat 4, które to odprawia w mc'Donalds. Przeżywają to już od tygodnia :)
Dzieciaki są ostatnio obłędne, młody budzi mnie np w niedzielę (o 7mej rano czyli w środku nocy) głaszcząc "MOJE MAMA". Przedtem gdzieś o 4tej miał w planie już wstawać ale po wyliczeniu całej listy osób, zwierząt i innych obiektów które jeszcze śpią - dzięki Bogu zasnął (coś jak liczenie baranów to zadziałało :)
Ania weszła w etap uwielbienia dla "brzydkich bajek" - tych na Cartoon Network - i niby wszystko ok ale jak dziś podsłuchałam ich zabawę to prawie padłam : "Mati, jak będziesz ranny i będziesz BROCZYŁ KRWIĄ to zadzwoń do mnie i ja przyjadę". Ha! Może ukradkiem ogląda Dr Housa???

2 komentarze:

Anka (m-m-t) pisze...

Jeden dzień, to zdecydowanie za mało...nastepnym razem poszukajcie krasnoludków...frajda dla dzieciaków.
Pozdrawia Rodowita wrocławianka :)

Anonimowy pisze...

MGiH: o matko, jaki hardcore :) i jaka dobra uczynna siostra :)