Bite dwa miesiące - TO SUKCESSSS! :)
Młody chory.
Ale na razie to nawet Nurofen działa ... więc po cichu mam nadzieję na zwykłe zapalenie gardła (a nie anginę) ... namówiłam go do oddania choroby kretom które ryją nam trawnik no bo przecież Mikołajki nadchodzą! :)
Ja jutro urlop, we wtorek J. pracuje w domu ... mam nadzieję że do środy to już te krety się pochorują na amen a młody pójdzie do przedszkola.
Przy okazji - proszę o "polubienie" tego zdjęcia - dla ciężko chorującego w mijającym roku Bartku, który marzy o wygraniu spotkania z piłkarzami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz