Najpierw ryby z krewnymi i znajomymi królika :)
A później wizyta u znajomego - Mistrza Kung-Fu który prowadząc firmę organizującą obozy survivalowe posiada garaż pełen fajnych zabawek :)
Odpaliłam wczoraj drugi tydzień urlopu ale dziś jestem w pracy - to znaczy oficjalnie mnie tu nie ma :)
Dzieci chyba powoli zaczynają tęsknić do placówek edukacyjno-wychowawczych, to znaczy Młody tęskni, Młoda niezbyt.
Kolejne urodziny w tym tygodniu - tym razem zaproszony został Mateusz. Prezent już skombinowałam wrrrrrr ..........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz