niedziela, 13 września 2015

Mówiłaś mi zawsze - walcz. Walcz o siebie, walcz o swoje, zmień pracę, marnujesz się tutaj.
Mówiłaś mi zawsze - żyj. Jesteś młoda, nie trać czasu.
Mówiłaś mi zawsze - uwierz w siebie. Nie rezygnuj z marzeń, zasługujesz na szczęście.
Tyle przegadanych wspólnych śniadań, tyle przegadanych wieczorów  w hotelowym pokoju.
Dopiero teraz widzę jak wiele racji było w tym co mówiłaś.
Czterdzieści-kilka lat to nie wiek na umieranie... nadal trudno w to uwierzyć że Ciebie już nie ma.
Spieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą - może nieco wyświechtane słowa nabierają nowego znaczenia w taki dzień jak dziś.
Jolka, czekaj tam na mnie na górze, mam nadzieję że jeszcze się kiedyś spotkamy w lepszym życiu...
R.I.P + 12.09.2015 r.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

[']['][']

adhoc33.5@gmail.com pisze...

...kurde...poryczałam się...chyba już stara jestem... :(

Agata B. pisze...

No ... zauważyłam :P ;)