
No to nadrabiam - będzie brutalna prawda :))))
Herbatka dla niejadka - testowana przez dzieci moje i znajome :): Mati - lat prawie 3, Ania lat 5,5, Kuba lat eee chyba 9?, Michał lat prawie 7.
Opinia dzieci - 2:2 - to znaczy dwójce smakowała (Mati i Kuba), dwójce zdecydowanie nie (Ania i Michał).
W/g mnie - jak na herbatkę dla niejadka - czyli dziecka zdecydowanie wybrednego smakowo i nieufnego do nowości - herbatka zawiera zbyt duży dodatek anyżu, który to smak/zapach wybija się ponad wszystkie inne i sprawia że jest ona hmmm mdława w odbiorze. Anyż jak wiadomo jest dość specyficznym aromatem i nie każdy go lubi - ja także nie przepadam szczerze mówiąc :) Namówić więc niejadka do polubienia takiego "dziwnego w smaku" napoju to niezwykle ciężka sprawa :)
Chłopcy którym smakowało: Młody Mat - smakuje mu wszystko :P co się da wypić - a Kuba - jest amatorem anyżu :)
Dziś - herbatka dla bystrzaka - jak widać moje bystrzaki komputerowe w gotowości testerskiej - spróbowaliśmy wstępnie - smak jabłkowy z dodatkiem skórki pomarańczy zdecydowanie bardziej nam odpowiada - ale potestujemy - zobaczymy :)
A poza tym?
Dzieci TFU TFU zdrowe! ŁAŁ! :)
Młody był dziś u dentystki - ma zrobione czwóreczki na górze - jest wzorem we wzorek wśród pacjentów chociaż taki mały. 1000-procentowa współpraca.
Ania w tym czasie była u mnie w pracy, pojechała ze mną na kontrolę punktu ogierowego i miała radochę. Potem zarywała Beatkę w sekretariacie i latała w rajstopach po korytarzu - bo na kontroli przemoczyła nogi skacząc po kałużach - buty i spodnie wylądowały więc na kaloryferze.
JA LEDWIE ŻYJĘ!!! LUDZIE - WIOSNA IDZIE!!!! ZASYPIAM NA STOJACO!! aaaaaaa HURRRRAAAA! :)))) Pogoda cudna! Na dworze syf - podwórko mamy CZARNE od sadzy, pies wszystko wnosi do domu - oszaleć idzie.
Krokusy mi wylazły :)
W domu walczę z ciuchami - przyszła wczoraj paczka z ENDO - kurtki które kupiłam młodym (z myślą o wyjeździe w góry w przyszłym tygodniu) - przecena 70% - ze 170 zł przecenione na 60 zł - polecam szczerze bo jakościowo oni są bezkonkurencyjni - bluzy po Ani nosi teraz młody i nadal wyglądają jak nowe; inne ciuszki u nich na stronce też są teraz w przecenie - kupiłam im po kilka bluzeczek. Bałam się o rozmiarówkę ale trafiłam idealnie.
W pracy w piątek kończy mi się umowa. Ehm ehm ehm :) Wybieram sie na urlopek mały czwartek - piątek a potem od wtorku dalej. Tabelki mnie wykończą, mam nadzieję że koniec z tym powoli, wszak w teren trzeba ruszyć - dziś w pracy mówię do Ani której się u nas bardzo podobało - idź na weterynarię, zakuwaj 6 lat to może będzie ci dane pracować w IW i całe dnie wypełniać tabelki z salmonelli :)))) Heh :)
Dzieci ostatnio tak się dogadują i fajnie bawią że szok. W końcu zaczynają doceniać swoją obecność.
Zadzieram kiecę i lecę - potwory kąpać.
8 komentarzy:
a czy herbatka dla niejadka działa jakoś na dzieci, że więcej jedzą?
Zu była u dentysty wczoraj i dzisiaj :) I też była wzorem wzorów - a ja w szoku, bo to ciężki przypadek panikary... :)
MGiH: to brawa dla pana pacjenta!
ta sadza na podwórku i pies wnoszący ja do domu skutecznie utwierdzają mnie w przekonaniu że jednak dobrze mieć mieszkanie bez ogrodu :)))
myślę, że herbatkę dla niejadka trzeba trochę dłużej potestować i zużyć co najmniej całe pudełeczko, czyli tak z miesiąc podtykać dziecku pod nos. Fakt, nie zawiera cukru, więc dziecko się nie zapycha pustymi kaloriami. no a koper to dobrze na trawienie wpływa. no ale to trzeba się samemu przekonać :)
eee no z trawieniem to oni nie maja problemu :))) w sobotę musieliśmy w TRYBIE AWARYJNYM szambo opróżniać hihihi :))))bo taki mają przerób ostatnio :P
no śnieg topnieje i wyłaniają się nam wszelkie wynalazki, które ciągle wsypujemy do tarasu, żeby wypełnić jego zawartosć przez zalaniem betonu. widok uroczy :D
MGiH - ja nie mam sadzy w ogrodzie i pies mieszka osobno, więc wiesz ;))))).
Ano właśnie miałam to napisać - MGiH - to naprawdę nie argument - wystarczy domu nie opalać węglem i nie mieć psa (domowego) :)
agnes - niestety za krótko testowaliśmy (tj dzieci nie chciały tego pić) żeby zaobserwować ewentualny efekt działania w postaci zwiększonego apetytu. Ale teraz nie piją herbatki dla niejadka a ŻROM jak głupie ;)
Prześlij komentarz