Ostravskie Zoo jest dla mnie najładniejszym ogrodem zoo z tych które miałam okazję odwiedzić - dokładniej jest to ogród zoo-botaniczny - jak na razie jeszcze nam się nie znudziło i zawsze chętnie tam jedziemy. Cały czas wkładane są w nie "pieniądze" i za każdym razem jak tam jesteśmy spotykamy coś nowego ... dziś np. nowo dodany pawilonik "Mała Amazonia" a w nim obleśny ptasznik :) W tym właśnie zoo po raz pierwszy widziałam z bliska nietoperza :) Jest czysto, przyjemnie, zwierzaki są zadbane, mają ładne wybiegi, dużo atrakcji dla dzieci a dodatkowo cały teren zagospodarowany ciekawą florą. Co ciekawe 80% zwiedzających to Polacy :) Tylko małą wtopa była bo Mateusz nie mógł odwiedzić swoich pupilków tj. hipopotamów bo akurat ich pawilon jest w remoncie. Załamany był.
"Stacja edukacyjna" pt. - na jaką odległość sika lew :) (nie sądziłam że ma taki okazały sik :))))








Dzieciakom i Januszowi muszę wymyślić co mają robić całe dnie w domu - nie mam czasu siąść i podumać. Tak samo noszę się wciąż z zamiarem zaplanowania jakichś obiadów w tygodniu i nie mam czasu spokojnie usiąść i poszperać.
Życie płynie zdecydowanie za szybko.
W ogrodzie inwazja mszyc. Obrzydlistwo. Kupiliśmy taki specyfik do psikania ale po ostatnim zatruciu pszczół w jednej z miejscowości pod naszym nadzorem mam jakieś opory - szczególnie że trzeba by opryskać m.in. te róże ze zdjęcia - czyli kwiaty w pełni kwitnienia.
No i plaga komarów.
Ale w warzywniaku w końcu się ruszyło - ładnie rośnie fasolka, groszek, ogórki, dynie, pomidory, zioła, wsiałam kolejny rzut sałaty i już są ładne sadzonki (ale mam radochę conie? :))))
Oprócz tego ogólnie wszystko w końcu rośnie, kwitnie i pachnie. Tylko owoców prawie że w tym roku nie będzie...
Aaaa - wygraliśmy stówę w LosMilionos :))))))) - dostajemy zawsze taki kupon od babci jako prezent na różne tam dni dziecka itepe :) Facet w Lotto kiedy poszliśmy odebrać tą wygraną powiedział że od czasu jak prowadzi tą kolekturę to pierwszy raz mu się zdarzyło żeby ktoś przyszedł z wygraną w tej loterii :)))) No BAAAA :)
Ku pamięci napiszę że zakończyły się dziś wybory prezydenckie (oczywiście byliśmy) i o grubość kociego ogona CHYBA wygrał Gajowy :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz