czwartek, 7 października 2010

... znów ... życie w ostatnich dniach mnie przerasta.
Atmosfera w pracy mnie dobija.
Łikędu chcem!!!!
Permanentny ból głowy czwarty dzień.
W pracy milion spraw.
W domu milion jeden.
Gdzieś między wierszami zarejestrowałam się w DKMS :)
I byłam w bibliotece i czytam - Opowieści podręcznej. Po pierwszym wieczorze jestem zszokowana :) Margaret Atwood to bezdyskusyjna arcymistrzyni :)
Jutro więcej, może w pracy jak dam radę ale nie wiem bo znowu mamy białaczkę bydła.


Brak komentarzy: