Mateusz stracił słuch.
Po wizycie u pediatry na której wymusiłam skierowanie do laryngologa (i tak poszliśmy prywatnie) oraz skierowanie na listę badań laboratoryjnych (jeszcze nie byliśmy) - pani dr. na moją że tak powiem PROŚBĘ zajrzała łaskawie do uszu - no bo skoro TYLKO z zapaleniem spojówek, katarem i gorączką przyszliśmy to przecież po co miała zaglądać, nie wspomnę już o tym że skoro dziecko nie kaszle to nie ma potrzeby go osłuchiwać - masakra jakaś) - diagnoza brzmiała: w jednym uchu korek z woskowiny - dlatego słabiej słyszy, w drugim czysto, do tego katar i zapalenie spojówek ropne.
Na informację o uskarżaniu się dziecka na ból brzucha zareagowała nie jak logika wskazuje omacaniem tego brzucha (szczególnie po ciągu poważnych infekcji bakteryjnych, bo może nie daj Boże wątrobe już szlag trafia od tych wszystkich prochów) tylko przekazaniem mi teorii - "łyka ropny katar to go boli".
Udało nam się znaleźć laryngologa do którego można było iść prywatnie od razu wczoraj - niestety bez zapisów, rejestracji, numerków, określenia godziny - w związku z czym cofnęło nas po wejściu o godzinie 17tej do poczekalni (pani dr. przyjmowała od 16tej - do ostatniego pacjenta; wcześniej nie mogliśmy być bo dopiero o 16tej jestem w domu po pracy a trzeba było zapakować małego i dojechać znowu do centrum Raciborza w godzinach szczytu).
W poczekalni siedział0 13 osób!!! - przypominam gabinet prywatny, cena za wizytę standard - 80 zł.
Po spędzeniu 3,5 godziny w kolejce, o godzinie 20.30 weszliśmy do gabinetu i dowiedzieliśmy się że - dziecko ma w obu uszach płyn w związku z czym nie słyszy, nie ma żadnego korka, ma zapalenie zatok podoczodołowych, szczękowych itd oraz byczy trzeci migdał.
Doraźnie nic nie da się zrobić - trzeba czekać aż zejdzie płyn - leki p/alergiczne + krople do zrobienia na receptę (dwa antybiotyki, steryd, efedryna) które jeśli pozwoli sobie zakrapiać do nosa mają szansę pomóc. Czarno to widzę. Na wszelki wypadek recepta na antybiotyk (czwarty w ciagu 2 m-cy) ogólnie - przepyszny Zinnat - gdyby nie dało się podawać kropli i leczyć miejscowo.
Dopiero kiedy się trochę podleczy będziemy badać trzeci migdał.
Dziś cała procedura z załatwieniem zrobienia tych kropli na cito bo przecież jutro święto a dziecko głuche.
Słabo mi.
7 komentarzy:
wdech, wydech i papierowa torebka!
my po zapaleniu ucha zrobiliśmy badania słuchu i na szczęście nic groźnego nie wyszło - mam nadzieje, że u Was też szybko przejdzie. U nas zapalenia ucha były bezobjawowe ;/
O w mordę... Aga jak już trochę lepiej z uszami będzie to zrób małemu wymaz z nosa. Moja Zuza też miała olbrzymi trzeci migdał, ale po wyleczeniu kataru zmniejszył się na tyle, że na razie nie wycinamy (a wnosie były bakterie oporne na antybiotyki, które dostawała :/ więc zielone gluty jej wisiały non stop). Powodzenia
ale masakra... szok!
dużo zdrówka, siły i cierpliwości...
ania
Biedny!
ja juz Wam ten trzeci migdal sugerowalam z rok temu, bo Mateusz na kazdym zdjeciu ma otwarta buzie.
Wspolczuje malemu, biedny jest strasznie.
Agata moja miała rok temu zapalenie zatok szczękowych (sitowych) z obrzękiem (niestety). Zaczęło się jak u Was od kataru a potem zapalenia ropnego spojówek. Powiem Ci, że długo trwało wyleczenie Jej z tego - dostała 3 antybiotyki w tym jeden dożylnie, terapia trwała długo bo to zatoki. Po wizytach u wielu laryngologów w końcu trafiliśmy do osoby, której leczenie przynosi skutki i po wielu katarach zakończonych ropą wydzieliną z oka w końcu mamy sukces. Do tej pory każda wizyta spoowodowana wydawało by się zwykłym katarem u innego lekarza laryngologa kończyła się antybiotykami - tak profilaktycznie, no bo Ona ma problemy z zatokami. W końcu powiedziałam stop. Obecnie Roxi przy kazdym katarze dosteje: 1> Actifed (straszny lek, ale pomaga nieziemsko - co 8 godz)
2)Płukanie zatok Sinus Rinse( to jest coś cudownego)
3) Nasivin (przy zatokach niezbędny)
4) lek przeciwzapalny (co 8 godz)
Wcześniej pisałaś, że Mateusz ma problem z migdałem, wydaje mi się, że musicie zrobić z nim porządek.
Agata bez wymazu z nosa nie daj Małego szprycować antybiotykami.
Agata polecam Ci ten przyrząd do płukania nosa o którym pisałam wcześniej, u mojej po jednej aplikacji z zatom wyszło tyle, że o mało nie zemdlałam.
miało być z "zatok wyszło tyle"
Moja też dostała Zinnat na zmianę z Dalacin C
Agata ponieważ Ja to przechodziłam z Moją jakbyś miała pytania to bez problemu pomogę.
Prześlij komentarz