piątek, 25 lutego 2011

Wczorajsza rozmowa z Młodym: sąsiad go odbierał z przedszkola, a ja od sąsiada - widzę że ma inne ciuchy ubrane niż miał rano wychodząc z domu:

ja: Mati, a ty masz inne rzeczy, musiałeś się przebrać w przedszkolu?
Mat: tak - jadłem i pani Karolina mnie przebrała.
ja: aaa to się czymś oblałeś, tak?
Mat: tak, oblałem się.
ja - drążę temat mając na uwadze to że te "oblane" rzeczy zostały w przedszkolu bo sąsiad nie wiedział że jak coś na szafce leży to jest do zabrania: to czym się oblałeś? zupką czy piciem?
Mat: sikami.

************************************************************

Baletnica (rychło w czas ściągnęłam zdjecia z aparatu):



No i wczorajsze kokosanki (chodziły za mną od dawien dawna):



Składniki

  • 200 g wiórków kokosowych
  • 50 g masła
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3 łyżki mleka (opcjonalnie -- patrz przepis)
  • 2 białka
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

  • Masło rozpuścić w rondelku. Następnie dodać cukier, mieszać, aż się rozpuści, dodac mleko
  • Następnie dorzucam kokos. Masa będzie gęsta do wymieszania, ale taka ma być.
  • Z białek ubić pianę -- sztywną. Pod koniec, jak już jest ubita, dodać 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej.
  • Przestudzoną masę kokosową dodać do ubitej piany.
  • Wymieszać mikserem na niskich obrotach lub łyżką.
  • Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem układać porcje kokosowej masy
  • Wstawić do nagrzanego do 180 C piekarnika i piec około 15-20 minut. aż się zrumienią.
  • Na początku kokosanki będą miękkie, wiec troszkę muszą przestygnąć i wtedy dopiero zdjąć je z blachy.

1 komentarz:

sysiM pisze...

Agata, dzięki za przepis. Lubie twoje przepisy, bo są proste i nawet taki antytalent kulinarny jak ja, jest w stanie sobie z nimi poradzić:)