






Kiedy wszystkie pierwszaczki stanęły w rzędzie pani Dyrektor powiedziała: "A teraz proszę żeby wszyscy starsi uczniowie popatrzyli sobie na tych pierwszoklasistów i zobaczyli jak wygląda strój galowy, bo jak na Was patrzę to mam wrażenie że niektórzy nie wiedzą" :)))
Najchętniej to już wczoraj wieczorem poleciałaby z tornistrem pod szkołę, dziś rano koniecznie chciała iść pieszo a nie autem (no wiadomo - z tym tornistrem). Rano od razu dostali kluczyki do szafek takich na korytarzu.
Kiedy ją odbierałam - okazało się że dostała gorączki (chyba z tego wrażenia :)))) oraz "MAMO DOSTAŁAM SZÓSTKĘ" - zaraz na korytarzu wyciągała książkę i mi pokazywała :) No i zadanie domowe było które już robiła "na kolanie".
Po zażyciu Nurofenu i poleżeniu w domu gorączka znikła (no chyba ze wieczorem powróci) - pojechali z młodym na urodziny kolegi w McDonalds.
W domu sajgon do sześcianu bo jak pisałam że mamy remont - pokój który był "salonem" będzie teraz pokojem dzieci - robimy w nim od a do zet - od wybebeszenia podłogi, wylewki, instalacji elektrycznej aż do gładzi, regipsów na suficie i paneli na podłodze. Mamy bardzo fajnych majstrów - chłopaki uwijają się jak mogą i mają nadzieję jutro skończyć (zostało im malowanie dwukrotne oraz listwy podłogowe) - mają trochę obsunięcie bo ściany nie chciały schnąć tak szybko jak powinny. Ja obiecałam że się pobawię z malowaniem kaloryfera bo nie sądzę żeby zrobili to tak dokładnie jak ja :)
Mam nadzieję że dzieci nie będą zawiedzione bo kolor na ścianach dałam im totalnie niedzieciowy (bo już mi się znudziły takie) i mają kawową pralinkę oraz jesienna mgłę (czyli brązy).
Update:
Zapomniałam dodać że jako nowi członkowie szkolnej braci zostaliśmy postawieni przed faktem uczestniczenia w obchodach 60-lecia szkoły, a dokładniej przed udziałem w sztafetowym biegu UWAGA UWAGA - 24-godzinnym. To znaczy cała wieś będzie biegać wkoło szkoły od 9 rano w sobotę do 9 rano w niedzielę bez przerwy. Kurde szalony pomysł miał ten co na niego wpadł. Ale w sumie to mi sie on podoba :)
Pierwszaki też biegną a z nimi RODZICE - musieliśmy zadeklarować który z rodziców będzie biegł z dzieckiem.
Pierwszaki też biegną a z nimi RODZICE - musieliśmy zadeklarować który z rodziców będzie biegł z dzieckiem.
No wiadomo .... J:"ty biegniesz bo ja wam będę robił zdjęcia" ... heh.
No to jeśli ktoś ma chęć umrzeć ze śmiechu to może przyjechać zobaczyć jak schodzę z pałeczką w garści LOL.

4 komentarze:
To pokaż ten pokój i te kolorki....a z racji zawodu (zboczenie zawodowe) zapytam jaka to farba ???
Decoral bez E.Minge (Boże broń :))). Zdjęcie będzie jak będzie koniec :)
to czekam na efekty
wszystkiego najlepszego dla Ani z okazji urodzinek :)
Prześlij komentarz