środa, 30 września 2009

Szczyt nieprzytomności porannej:

próbować zrobić sobie demakijaż oka (niedomytego wieczorem) zmywaczem do paznokci.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ała...;)

Aga

Aga pisze...

Ups ;)

andraa pisze...

O Matyldo ! I co ..widzisz ?;)

Asiek pisze...

ojeny!! bolało?

ramoncia pisze...

no to już nie za dobry znak... ;p

agnes pisze...

mam nadzieję, że nie ma powikłań i niedługo tu coś napiszesz!
życzę zdrowia, psychicznego też! ;)

Agata B. pisze...

nie no w czas się zorientowałam - zapach na płatku kosmetycznym jakoś mi nie pasował do mleczka :)