sobota, 12 grudnia 2009

Miałam plan nadrobić dziś zaległości w spaniu ....

O 5.30 przychodzi Ania: Głooooowaaaa mnieeee boooolliiiii!
T: 38,8 - zero innych objawów.
Oczywiście - początek weekendu. Nie mam pojęcia gdzie w takim wypadku mam iść z nią do lekarza. Szukam w necie i nic nie znajduję.
Dwie rzeczy mnie ostatnio rozwalają w mediach:
Po pierwsze temat grypa - dobrze by było zanim jeden z drugim dziennikarzem coś palnie, przeczytał cokolwiek na temat na który pisze durne artykuły bo tak się składa że nasz naród nie złożony jest wyłącznie z ciemnej masy której można wcisnąć każdy kit.
No to mnie już kompletnie rozwaliło - wychodzi na to że każda choroba odzwierzęca nazywa się GRYPA:

http://www.gadu-gadu.pl/5413989846611060669/czeka-nas-epidemia-nowej-grypy

Nawet taka jak Gorączka Q o którą chodzi w tym artykule którą to wywołują bakterie (a nie wirusy) i występująca u gatunków zwierząt nie chorujących na grypę. Za chwilę dowiemy się że na przykład gruźlica to też taka odmiana grypy. I zawał serca też, a co tam. Grypa sercowa - ładnie brzmi, tak medialnie. Widać że prasa i TV zatrudnia cały sztab domorosłych naukowców - co chwilę odkrywają nowe jednostki chorobowe, myślę że trzeba będzie pokusić się o napisanie nowych podręczników dla studentów medycyny.

A druga rzecz która mnie rozwala to Święta w radio i wszędzie dookoła. Jak rano włączam radio w samochodzie i słyszę na dzień dobry od miesiąca już "Last Christmas" to natychmiast trafia mnie szlag i przełączam na Radio Orion Ostrava (pepikowe).

3 komentarze:

notonlywhite pisze...

też mnie wczoraj powaliły inf.o koziej grypie:]

w przychodni nie macie dyżurów weekendowych? my ost.częściej w weekendy chodzimy bo łatwiej się dostać:D

gosia pisze...

ja mam ostatnio w weekendy 168 dzieci + 14 wizyt. Średni czas oczekiwania na badanie = 3 godziny :)
jak gorączka i nic, to pewnie wirus, niekoniecznie świński :)
Pozdrowienia i dużo zdrowia :)

agnes pisze...

ale takie last christmas to mnie rozwaliło pozytywnie:
http://www.youtube.com/watch?v=B0xA4K6_JnI