poniedziałek, 25 października 2010

Jestem w dupie i to w dodatku bladej.
Młody ma anginę z zapaleniem ucha. Wczoraj cały dzień wył, jęczał, rzygał i nie chciał nic pić.
Lekami też rzygał oczywiście.
O jedzeniu to nawet nie ma co wspominać.
A w domu mamy remont - wyprodukowaliśmy sobie (tj. J. wyprodukował) taką ścianę (ścina w stanie nadal "w trakcie" robienia, jeszcze będzie impregnat, elektryk, wykończenie listwami itd.):



... a więc musielismy skuć z niej tynk - czyli jak wygląda(ło) w całym domu to każdy się domyśla. Do tego wszędzie walają się buty i inna zawartość szafek z lauby (tj wiatrołapu).
Na dodatek akcja ciuchy zimowe czyli burdel na kółkach :)
Aaaa - w pracy Salmonella żeby było weselej :)
Ktoś ma ciekawszy zestaw? :P

7 komentarzy:

notonlywhite pisze...

nieźle:] zdrówka!!

gdzie ta ściana??

Anonimowy pisze...

no ciężko wykombinować jeszcze lepszy i ciekawszy zestaw he he...
zdrówka dla Mateusza i wytrwałości :)
ania

lisianora pisze...

zestawu może takiego nie mam, ale taką ścianę mam :D i to nawet podwójną hihi

Autumn pisze...

współczuje - kumulacja na całego :(

zdrówka! zdrówka życzę

Anonimowy pisze...

wadera: U nas będzie ciekawie za tydzień - mam jednak nadzieję, że nie aż tak - choroby żadnej w grafik nie wcisnę.
Ściany zazdraszczam, bo marzę o takiej od roku. I gdzieś ją cholera wcisną - choćby obok tarasu jako podpórkę dla zieleniny...

Aga pisze...

ja mam?

Anonimowy pisze...

Zdrowia dla młodego!!!

U nas na przełomie sierpień - wrzesień był wstrząs anafilaktyczny i szpital u starszej, mononukleoza z temperaturami do 39,9 u młodszej i myszy w domu ...

Kasiasta