wtorek, 16 listopada 2010

Jadąc dziś do pracy usłyszałam w radio super dowcip :)
"Dresy"to najbardziej troskliwi i opiekuńczy ludzie na świecie.
???
Bo każdego kogo spotkają na swojej drodze pytają: "e, masz jakiś problem?!"
Umarłam ze śmiechu :)))))
Dziś nasz dyżur jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi :)
Zajęcia praktyczno-techniczne wymyślone na szybciora:





To co ostatnio dzieje się u nas w robocie doprowadza mnie do skrajnego skraju.

Opieprzam o coś Janusza krzycząc do niego z kuchni do pokoju - na co Młody wchodzi mi w słowo i dodaje od siebie: No! I spadaj na drzewo!

5 komentarzy:

andraa pisze...

Smacznego;)

lisianora pisze...

pyszne zajęcia :)

malgoska pisze...

:) czaderski jest Mały :)
A co tam w pracy, AŻ tak?

Aga pisze...

Młody jest świetny :D

Mondeluza pisze...

ale to prawda! moi dresiarze z miasta rodzinnego zawsze otwierają mi drzwi wejsciowe własnym kluczem, gdy wracam do domu.
i to samo, jak wychodzę z bloku :)
o każdej porze na posterunku, mysz sie nie przesliźnie, a co dopiero jakiś złodziej :)