Ponieważ w planie zupa ogórkowa, muszę kupić śmietanę.
W wiejskim sklepie do wyboru 2 (słownie: dwie) "śmietany do zup i sosów".
Włoszczowa i Piątnica. Niejako wypas :)
Doświadczona niedawną lekturą etykiet na boczkach w laminacie (tj pakowanych próżniowo), spojrzałam na skład tychże powiedzmy śmietan ... oto co przeczytałam:

Śmietanka pasteryzowana, kultury bakterii mlekowych.
Składniki dodatkowe – zagęstniki: skrobia modyfikowana kukurydziana, żelatyna wieprzowa (to chyba nie wszystko ale nie mam opakowania teraz i tylko tyle znalazłam) .... ŻELATYNA WIEPRZOWA???????
Składniki dodatkowe: skrobia modyfikowana kukurydziana, substancje zagęszczające: pektyna, mączka chleba świętojańskiego, guma guar.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby ktoś miał problem z wyborem to była jeszcze jedna gwiazda ...
W składzie: fosforany sodu (E 339) i karagen (E 407) - przetworzony wodorost morski :)
FUUUUUUUUUUUU! A ja głupia myślałam tyle czasu że jak kupuję coś co nazywa się zgodnie z opakowaniem ŚMIETANA, to jest to śmietana. Czas kupić krowę :)
...........................................................................
Mati: Mama a mi się dziś śnił koniec świata.
Ja: Tak? A jak wyglądał?
Mati: Tak że leciała kometa i walła w Anię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz