niedziela, 18 czerwca 2017

Dziś lodziarnia:
Mój ulubiony klient z NOWĄ DZIEWCZYNĄ! Ale taka nową nową. Nieśmiganą. Kurde no to jest niesamowite, skąd on te dupy bierze (chyba jakiś portal randkowy?) i co one w nim widzą (mały, pękaty i brzydki :-o)
Oczywiście: lody w pucharkach, kawa latte. No i nawija do niej: bo widzisz, lody, kawa i zaraz dziewczyna zadowolona, bo dziewczynę to trzeba dobrym paliwem podlać to się daleko ujedzie. A nie jak niektórzy co paliwa żałują a jechać chcą ...
No ja myślałam, że padnę (ze śmiechu) ... i naprawdę nie podsłuchiwałam, po prostu lokal jest mały a on głośno gadał. No ale paCZajcie jaki system ma, Casanova to przy nim to amator. Ciekawe jaki ciąg dalszy ma taki scenariusz ;) Zastanawiam się też jak to jest że jedna dziewczyna nie wie o istnieniu drugiej, ale chyba facet nie jest z Rud i przywozi je pojedynczo na neutralny (tj dla nich obcy) teren.

Jutro syneczek jedzie na 2-niową wycieczkę, trzeba więc było spakować: Mama a zrobisz mi znowu karteczki co gdzie mam? ;)

W piątek zakończenie roku szkolnego, a Ania siedziała dziś nad matematyką: -Ania, a co ty robisz, zwariowałaś? przecież już koniec roku szkolnego jest, oceny wystawione a ty lekcje odrabiasz? - No tak! Bo dostanę minusa!
No szok! kujon do sześcianu!!!

Oglądałam wczoraj "Ptaki" Hitchcock'a. Pamiętam jaki był dla mnie przerażający kiedy widziałam go jako dziecko. Moje dzieci zobaczyły przypadkowo kawałek (scena w szkole) i go wyśmiały ...

Szukam sandałów ... podobają mi się tylko takie od 300 zł wzwyż ... podeszwa i dwa paski na krzyż .... no cholera, co jest grane z tymi butami, nie dość że generalnie paskudne i trudno na czymkolwiek oko zawiesić, ja dodatkowo mam "trudne" stopy, to ja się pytam skąd te ceny?! Jak mam kupić paskudne ( i pewnie niewygodne) oraz drogie buty to już wolę całe lato śmigać w moich pepeżkach :P


Brak komentarzy: